Podpalenie kościoła w Lublinie. Zatrzymano młodą kobietę
Ogień pojawił się około godziny 12.30 w kościele św. Krzyża w Lublinie. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej.
W gaszeniu płomieni pomagało dwóch mężczyzn oraz kobieta, którzy byli na miejscu zdarzenia. Po opanowaniu sytuacji okazało się, że paliła się kotara zaczepiona tuż przy wejściu do kościoła.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. W momencie wybuchu ognia w świątynia znajdowała się starsza kobieta. Nie odniosła żadnych obrażeń, ale została zabrana przez karetkę pogotowia, po tym jak źle się poczuła. Dochodzenie na miejscu zdarzenia wykazało, że kościół został podpalony.
Proboszcz parafii, w której doszło do podpalenia oszacował straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zniszczeniu uległy drzwi, kotara oraz przedsionek świątyni.
Kobiecie grozi do 10 lat więzienia
Zatrzymana to 34-letnia kobieta mieszkająca w Łęcznej. Funkcjonariusze w toku przeprowadzonego śledztwa ustalili, że to ona może być odpowiedzialna za podłożenie ognia w świątyni. Prokuratura Rejonowa w Lublinie zawnioskowała o areszt dla podejrzanej. Postawiono jej także zarzuty sprowadzenia "zdarzenia, które zagraża życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu wielkich rozmiarów". Kobiecie grozi za to 10 lat więzienia.
To niejedyny akt wandalizmu do jakiego doszło w ostatnich dniach w Polsce, a którego celem były katolickie świątynie. W nocy z 19 na 20 lutego około godziny 00.10.doszło do zniszczenia drzwi do kościoła pw. św. Augustyna.Sprawcy weszli na teren przyległy do świątyni i czerwoną farbą pomalowali drzwi wejściowe, powierzchnię przed drzwiami i ścianę. Kościół pw. św. Augustyna przy ul. Nowolipki 18 wpisany jest do rejestru zabytków.
W 2019 roku o kościele tym było głośno za sprawą 38-letniego mężczyzny, który wszedł na teren kościoła i zaatakował dwie osoby: ranił księdza oraz zabił 65-letniego mężczyznę, ojca jednego z duchownych